Forum www.terapiagersona.fora.pl Strona Główna www.terapiagersona.fora.pl
Forum pacjentów Terapii Gersona
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Za krótka kołderka

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.terapiagersona.fora.pl Strona Główna -> Moja opowieść
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bonita




Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:38, 02 Lip 2009    Temat postu: Za krótka kołderka

Dokładnie rok temu dowiedziałam się, że moja 79 mama ma guz kąta mostowo móżdżkowego wielkości 4,0x2,8 cm. Trafiła do szpitala z powodu bólów głowy, drętwienia skóry twarzy po stronie guza, zburzeń równowagi i chodu (objawy móżdżkowe) oraz głuchoty w lewym uchu.
Wcześniej latami leczyła się u lekarza rodzinnego i przyjmowała leki na nadciśnienie, po których czuła się coraz gorzej. Lekarka rodzinna w końcu skierowała ją do endokrynologa, który stwierdził nadczynność tarczycy i przepisał Thyrozol5. Mimo to mama w ciągu roku zmieniła się nie do poznania: zrezygnowała z ćwiczeń dla seniorów w klubie osiedlowym z powodu zaburzeń równowagi, przestała jeździć na rowerze, wpadła w depresję, nawet bała się przechodzić przez ulicę, bo traciła równowagę przy obrotach głową.
Ponadto ciągle łapały ją kurcze łydek.....(teraz wiem, że furosemid dodawany do leków na nadciśnienie wypłukał z jej organizmu potas i inne minerały stwarzając jeszcze lepsze warunki do rozwoju nowotworu)

W lipcu zeszłego roku spędziła trzy tygodnie na neurologii. W wyniku kompleksowych badań nie znaleziono przeciwwskazań medycznych do operacji, a mimo to neurochrurgia nie przyjęła jej na swój oddział. Przez trzy tygodnie "leczono" ją mannitolem, silnym lekiem przeciwobrzękowym. Początkowo mama poczuła się rewelacyjnie. Ustąpiły objawy móżdżkowe, ale w trzecim tygodniu wlewania do żył mannitolu zaczęły się problemy z nietrzymaniem moczu.

Dlaczego nazwałam ten wątek "Za krotka kołderka"? Dlatego, że w rozmowach z wieloma lekarzami wbijano mi do głowy, że strych ludzi się nie operuje! Operuje się tylko ludzi młodych, którzy lepiej rokują, tzn maja szansę przeżyć dłużej po operacji. Dla takich są pieniądze na kosztowne operacje. Dla ludzi po 70 szkoda pieniędzy.....oni już swoje przeżyli! Takie są realia w Polsce...niestety...Lekarze zmuszeni są do kwalifikowania ludzi do operacji i tym wyznacznikiem jest głównie wiek pacjenta.

Wypisano mamę ze szpitala z tymi samymi lekami, z którymi przyszła... bez żadnego planu dalszego leczenia. Efekt był taki, że mama wróciła do domu z opłakanym stanie. W ciągu miesiąca zapadła w otępienie (efekt obrzęku móżdżku po gwałtownym odstawieniu mannitolu), przestała kontrolować potrzeby fizjologiczne, stała się bezwolną, obojętną na wszystko kukłą. Do pozycji siedzącej trzeba było ją dosłownie dźwigać, prowadzona do toalety zasypiała na stojąco, zasypiała także podczas karmienia....

Kiedy dotarło do mnie, że nie mogę liczyć na medycynę konwencjonalną, bo jedyna pomoc to hospicjum (mama jest zarejestrowana pacjentką hospicjum!) zaczęłam szukać jakiegoś wyjścia z tej sytuacji. Przetrząsałam internet po nocach i wkroczyłam w świat medycyny naturalnej, o której wiedziałam trochę, bo z natury jestem wegetarianką i kiedyś trochę na ten temat czytałam.

Zaintrygowała mnie książka "Nietoksyczne metody leczenia nowotworów" Dr Brian Richards, Frank Hourigan i stała się moim przewodnikiem po terapiach naturalnych. Leczyłam mamę Gersonem - stosowałam pełny protokół terapii, wszystkie inne suplementy dobierałam tak, żeby nie kolidowały z terapią Gersona. Ostawiłam wszystkie farmaceutyki, które mamie przepisywał lekarz rodzinny. Codziennie mierzyłam ciśnienie i temperaturę. Zapisywałam wszystkie swoje obserwacje.

Przez miesiąc stosowania terapii nic się nie działo, mama zapadała w stan śpiączki, leżała pod pierzyną i stertą kocy z termoforem, bo było jej ciągle zimno, chociaż była pełnia lata i za oknami upał. Temperatura ciała poniżej 36 stopni.

Przełom nastąpił dokładnie po miesiącu od pierwszej lewatywy - skoczyła temperatura o dwa stopnie! Zanotowałam 37,4! Od tej chwili przez następne dwa miesiące byłam świadkiem kryzysów polegających na tym, że kiedy spadała temperatura mamę ogarniał niepokój, marzły stopy, po chwili rosła temperatura, mama zasypiała i budziła się kompletnie zlana potem. Po każdym takim epizodzie mówiła, że czuje się lepiej.

I rzeczywiście wracały jej siły i sprawność....długo by opisywać te wszystkie małe cuda, których byłam świadkiem.

Mija 10 miesięcy od rozpoczęcia terapii Gersona. Moja mama stosuje ja nadal, ale już bez mojej pomocy: sama się kąpie, sama robi sobie lewatywy, sama przygotowuje sobie posiłki i wyciska soki, pierze, prasuje, sprząta, nawet jeździ z baratem na działkę i pomaga w pielęgnacji ogródka.

Czy terapia Gersona jest skuteczna? Tak, moja mama jest żywym tego dowodem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
godlew




Dołączył: 17 Cze 2009
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 2:05, 05 Lip 2009    Temat postu: witam

Rewelacyjna opowieść. Jestem pod wielkim wrażeniem...i mam też masę pytań. Jak prowadzi Pani tą dietę jeżeli ja po dwóch miesiącach mam dostęp tylko do marchewek ekoi bardzo mało asortymentu...a co z sokami zielonymi itp itd jak enzymy. Teraz jem enzymy i przeszedłem na dietę optymalną ale nie podoba mi się ona...będę teraz u specjalistów lekarzy od metod naturalnych i pogadam z Nimi...popytam,zobaczę jakie argumenty za jakie przeciw bo chciałym strasznie znowu prowadzić Gersona...jakoś widzę w niej sens i czuję że jest dobra...mam guza i nie widzi mi się też operacja mózgu. Pozdrawiam. Godlew email : [link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dewu




Dołączył: 22 Kwi 2010
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: uk

PostWysłany: Czw 10:03, 22 Kwi 2010    Temat postu:

w odpowiedzi na "krotka kolderke": Tak, w Polsce jest prowadzone ukryta eutanazja. Chemiterapia zabija - zabila moja Mame, chorowala na raka -w zmarla w wieku 69 lat. Uwierzylem zapewnieniom lekarzy ze wszystko bedzie dobrze, zufalem im, nie zrobilem nic zeby inaczej jej pomoc. teraz juz nie popelnllem drugi raz tego bledu. Kobieta mego zycia ma raka, ale wspolnie zdecydowalismy zenie pozwolimy jej skrzwydzic standardowym leczeniem. Od 10 miesiecy jest w terapii Gersona. Jest dobrze!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bonita




Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 8:14, 10 Lis 2010    Temat postu:

To już 2 lata i 4 miesiące od diagnozy. Moja mama jest w pełni samodzielna - wychodzi po zakupy, myje okna, a ostatnio wybrała się z pieskiem na spacer Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dewu




Dołączył: 22 Kwi 2010
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: uk

PostWysłany: Czw 0:01, 11 Lis 2010    Temat postu:

...brawo bonita... gratuluje wiary i wytrwalosci...
nikt ci nie przypnie medalu, a juz z pewnoscia nie lekarze czy agent koncernu farmacetycznego...
...nie byliscie "poslusznymi" pacjentami, "psujecie" im statystki
jeszcze raz gratuluje
wyrazy szacunku dla Ciebie i dla Twojej Mamy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
godlew




Dołączył: 17 Cze 2009
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:32, 18 Lut 2011    Temat postu: Bonita

Witaj Bonita. Proszę wyślij mi kontakt do Ciebie na maila bo mam ważne pytanko. Pozdrawiam [link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bonita




Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:29, 03 Mar 2011    Temat postu:

2 lata i 8 mcy.....jest dobrze Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bonita




Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:30, 03 Mar 2011    Temat postu:

http://www.youtube.com/watch?v=64XcA4UVXA8

http://www.youtube.com/watch?v=eOs_qaeNWmw


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.terapiagersona.fora.pl Strona Główna -> Moja opowieść Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin